Zbiór zabawnych, często pikantnych, wierszyków, które bawiły (i gorszyły!), bawią i bawić będą jeszcze następne pokolenia. Ich autor ze swadą i ironią kpi z ludzkich przywar, nierzadko "szargając świętości", łamiąc zakazy i nakazy, występując przeciwko kołtunerii i pruderii. Wiele zabawnych sformułowań, których pełno w Słówkach, weszło na stałe do naszego języka potocznego, choć czasem sami nie wiemy skąd wzięło się stwierdzenie typu: "w tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni